Obserwacje, sprzęt - opinie i przemyślenia początkującego pasjonata astronomii

Korzystając z chwili pogodnego nieba postanowiłem znów popatrzeć trochę na obiekty Układu Słonecznego i popstrykać trochę telefonem.

Korzystając z chwili czystego nieba wyskoczyłem z zamiarem popatrzenia na Jowisza uciekającego nieubłaganie w stronę Słońca, oraz na Saturna i Księżyc . Przy okazji zrobiłem kilka zdjęć telefonem z ręki.

Z braku pogody zacząłem się zastanawiać: Jak wielkiego powiększenia trzeba użyć, by zobaczyć pierścienie Saturna, czy pasy na Jowiszu?

Od dłuższego czasu oczekiwałem na moment kiedy Saturn może znaleźć się z moim zasięgu. Oczywiście od dawna był widoczny na niebie, ale siedzenie do późnych godzin nocnych w moim przypadku nie wchodziło w grę.

Korzystając z sobotniego popołudnia, całkiem dobrej pogody i widocznego na niebie Księżyca postanowiłem sprawdzić jaki jego obraz uda się uzyskać za dnia przez teleskop.

Podczas jednej z sesji 2017-05-27 , gdzieś między 23:12 a 23:15 śledziliśmy właśnie satelitę, kiedy zobaczyliśmy końcówkę przelotu wielkiego, bardzo jasnego i powolnego meteoru .